Opublikowano Dodaj komentarz

OSOBISTA PODUSZKA MOCY

Dbanie o odporność, to także odpowiednio długi ???? (co kocham) i wygodny sen. W usuwaniu napięcia (zwłaszcza w odcinku szyjnym kręgosłupa) wspaniale sprawdzą się nasze poduszki, wypełnione łuską gryki. 

Ale chcę opowiedzieć tu o poduszce, którą wykonałam dla siebie :). Miałam przez lata zgromadzone słoje, wypełnione drobniutkimi bursztynami, żmudnie zbieranymi podczas nadbałtyckich spacerów. Pomyślałam kiedyś, że one muszą znaleźć się w mojej osobistej poduszce. Wsypałam je do poszewki i ubrałam w lnianą powłoczkę. 

Kiedyś wierzono, że bursztyn położony pod poduszką zapewnia spokojny sen i chroni przed chorobami. Ta maleńka kropla słońca niesie z sobą wewnętrzny spokój i życiową energię. Jak pomyślę, jak wiele rodzinnej energii ????przez lata zgromadziło się, w tych zbieranych przez moich bliskich, maleńkich, pradawnych grudkach żywicy, wiem że ich moc jest przy mnie :).

Bursztyn, czyści organizm z różnych chorobotwórczych energii, powinien więc być oczyszczany z tego co skumulował w sobie, zabierając nam. Wystarczy potrzymać go pod płynącą wodą i wysuszyć w słońcu. Wczorajszy dzień był na ten proces idealny.

Opublikowano Dodaj komentarz

ZIOŁA I PASJA TWORZENIA

Czas płynie…Często myślę, że to, co znajduje się w sklepie, gdyby połączyć, choćby z krótkim tekstem, dawałoby pełniejszy obraz tworzenia. Bo przecież każda rzecz, która powstaje przepełniona jest wcześniejszą wizją, myślą, wyobrażeniem o efekcie końcowym. Często pojawia się też obraz i muzyka, która wypełnia przestrzeń tworzenia :). Każdy, kto ma możliwość kreatywnego, niczym nie podyktowanego działania, wie jakie emocje mu towarzyszą. Nagle czas przestaje istnieć :), nie ma też uczucia głodu, niewygody, jest tylko twórcza praca :). Kocham te momenty. Czasem skrawek materiału, jakiś motyw wzoru, przynosi wizję gotowego produktu. Nie można wtedy zasnąć, bo w głowie wszystko jest już uszyte, co najmniej kilka razy :)). Skrojone, ułożone, a nawet dobrane do otoczenia, w którym w końcowym punkcie, wykonana jest fotografia. Nigdzie nie ruszam się bez kawałka kartki i ołówka, bo czasem pomysł przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie. Odnajduję czasem w książkach, notesach, projekty szkicowane, które w tym momencie bardzo mnie inspirują. Cały proces powstawania (mam tu na myśli, zwłaszcza torby, które są największym wyzwaniem), trwa wiele godzin, nim zostanie sfotografowana i opisana